W grudniu Cudny Box miał być świąteczny i na bogato – a przynajmniej takie zapewnienia wyczytałam na jednym z portali społecznościowych. Dla każdego może to oznaczać coś innego, ale za małą chwilę możemy ocenić, czy ekipa Cudnego Boxa mówiła poważnie, czy były to tylko przechwałki!
Aktywator młodości krem liftingujący do twarzy, szyi i dekoltu był jednym z pełnowymiarowych produktów. Piękna szata graficzna zdecydowanie zwraca uwagę. Krem o pojemności 50 ml kosztuje 155 zł. Dla mnie, jest to produkt-filar tego boxa, a że produktów tym razem było sporo, to nie pozostaje nic innego, jak przejść dalej!
Olejek naturalny do skórek i paznokci Majru to produkt trafiony w punkt! Jestem już po pierwszych testach, ale póki co postanawiam milczeć i potrzymać Was trochę w niepewności. 10 ml płynnej pomarańczy z bergamotką kosztuje 20 zł. To niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że przeczuwam tu gigantyczną wydajność.
W swoich zapasach kosmetycznych posiadam już krem do rąk Melli Care, a wraz z nadejściem tego boxa, mogę cieszyć się posiadaniem także kremu do stóp. Wersja z granatem i liczi interesuje mnie nie tylko pod względem działania, ale także pod względem zapachu – nic nie poradzę na moje zamiłowanie do pięknie pachnących kosmetyków. Pozostaje tylko korzystać z ich zapachowych uroków.
Aby dorzucić do boxa trochę świątecznego akcentu, ekipa Cudnego Boxa postanowiła dodać drewnianą zawieszkę z uroczym pierniczkiem i gwiazdkami. Nie mam wątpliwości, że znajdę dla niego miejsce na choince. Dodatek niekosmetyczny, acz pożądany.
Jako fanka pielęgnacji twarzy, nie muszę chyba mówić jak bardzo ucieszyłam się z maski w płachcie marki CHOBS – CH Organic Beauty Store. Dotąd nie miałam styczności z tą marką, ale obiecuję nadrobić zaległości.
Wyczuwam, że się polubimy, ale nie będę rzucała słów na wiatr!
Opakowanie zawierające jedną maskę w płachcie kosztuje 19,99 zł.
Zestaw w postaci dwóch mini-próbeczek to miły dodatek, który zużyję jednorazowo. Saszetka z kremem Borntree być może wystarczy mi na 2 uda. Reszta ciała będzie błyszczeć po aplikacji balsamu Body Glitter – już nie mogę się doczekać!
Podgrzewacze o zapachu pomarańczy i cynamonu Bispol to kolejny upominek dodawany do boxa. Jako upominek, to miły dodatek. Postanowiłam uraczyć się już zapachem jednego z podgrzewaczy, ale mój pokój okazuje się zbyt duży, by został wypełniony zapachem. Paląca się świeczuszka dodaje miłego akcentu do długich, ciemnych wieczorów, dlatego zużyję z umiarkowaną przyjemnością, ale z radością, że ktoś pomyślał o dodaniu takiego miłego akcentu świątecznego do boxa.
Matowa pomadka do ust Sampure Minerals to zdecydowanie mocny produkt tego boxa. Za 4 g marka każe sobie zapłacić 59 zł. Trafił mi się odcień Playful Pink w soczyście różowym, lekko fuksjowym odcieniu. Po wstępnych testach na dłoni jestem mocno zaintrygowana. Czuję, że niebawem rozpocznę testy i że może to być jeden z moich kolorówkowych ulubieńców – a ja kolorówce pozostaję wierna.
Saszetka herbaty Cup&You to stały dodatek do boxów Cudny Box. Inicjatywa – jak dla mnie – wprost doskonała! Wersji black chai jeszcze nie miałam i mocno walczyłam ze sobą, aby nie poddać herbaty natychmiastowemu zaparzeniu.
Dla herbatolubnych Cudny Box ma jeszcze jedną niespodziankę – zaparzacz w kształcie truskawki. Mało świąteczny dodatek, ale za to taki, który na dłużej zagości w mojej kuchni. Ja jestem na tak!
W boxie znalazłam także moc ulotek.
A na sam koniec rozświetlacz marki Affect w pięknym, ultra-delikatnym odcieniu. Faktura w postaci warkocza podoba mi się na tyle, że obawiam się utracenia jego uroków z powodu eksploatacji produktu. Nic to – jeśli mi się sprawdzi, poczuję się wtedy całkowicie usprawiedliwiona za nabycie nowej sztuki – z nowym warkoczem. Cena to 39 zł. Producent zapewnia, że rozświetlacz można stosować zarówno na kości policzkowe, jak i na całą twarz. Zdecydowanie wypróbuję oba rozwiązania.
Sporo tego było, prawda? Ja wciąż jestem w fazie ekscytacji, ale myślę na tyle racjonalnie, by powiedzieć, że ta edycja Cudnego Boxa zdecydowanie jest na bogato i całkiem świątecznie. Całkiem, choć nie całkowicie. Ja się nie czepiam – moje oczekiwania co do tego boxa zostały całkowicie zaspokojone!